|
Klub Młodego Chemika przeniesiony na http://www.oxygenium.rox.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szpaner
Administrator
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:03, 22 Sty 2006 Temat postu: [doświadczenie] Świecenie w ciemności I |
|
|
Ten temat umieściłęm na forum "off topic" ponieważ niewiele ma wspólnego z chemią.
Niestety, nie mogę zrobić żadnych zdięć, ani filmu, ponieważ światło jest za słabe. Kamera poprostu go nie widzi.
Ale my: tak. Widzimy, podziwiamy, i coraz bardziej nam się to podoba... Prawda?
Jest to bardzo proste doświadczenie, nie wymagające ani wiedzy, ani szczęścia, ani trudnych do zdobycia substancji, ani szkła labolatoryjnego.
A więc do dzieła:
Potrzebujemy tylko 4 żeczy:
1) grubej szklanki ( coś w stylu nutelli - ale MUSI być przeźroczysta - żadnych kubków )
2) cukru
3) łyżeczki
4) ciemnego pomieszczenia ( np. łazienki )
Ewentualnie:
pomocnika
publiczność (oby nie zbyt liczną....)
Co trzeba zrobić - krok po kroku:
1) Do szklanki wsypujemy cukier, do wysokości 1/5 - 1/4 pojemności szklanki
2) Bierzemy CZYSTĄ i SUCHĄ łyżeczkę
3) i udajemy się do naszego ciemnego pomieszczenia
4) Teraz najnudniejsza część doświadczenia - czekamy ok 30 sekund, aż nasze oczy przyzwyczją się do ciemności. O tak, zaraz po zgaszeniu światła nic nie zobaczymy.
5) OTO CHWILA, NA KTÓRĄ NIECIERPLIWIE CZEKALIŚMY :
Bierzemy naszą łyżeczkę, rozsypujemy nią cukier po jednej ze ścianek, i mocno ucieramy nią cukier
W miejscu ucierania cukru pojawi się tajemnicze światło...
Jasność światła zależy od tego, jak mocno ucieramy cukier. Efekt jest bardzo ciekawy.
PRZEKONAJ SIĘ SAM!
Kiedyś natrafiłem na to doświadczenie w jakimś magazynie dla dzieci. Myślałem, że to bujda, ale jest taka podstawowa zasada, że nie można założyć, że coś nie jest możliwe. Trzeba to sprawdzić!
Moją reakcję w skrócie można opisać następującym zdaniem:
TO NAPRAWDĘ DZIAłA
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
igorp
Administrator
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:51, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
bardzo dobry art. Tylko dlaczego to swieci ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kwazar
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:54, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Robiłem te doświadczenie kiedyś i rzeczywiście świeci, bardzo słabo, ale błyski są widoczne.
Ps. szpaner dobry art.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szpaner
Administrator
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:16, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
No więc...
Przy ucieraniu cukru trzemy łyżeczką o ściankę szklanki. Na kryształy cukru znajdujące się między łyżeczką a ścianką szklanki działa bardzo duża siła. W kryształach powstają bardzo duże naprężenia, aż w końcu kryształ pęka. W tym momencie powstaje błysk, a łyżeczka zaczyna naciskać na następne kryształy, oraz na te, które powstały po pęknięciu. W ten sposób kryształy pękają tak często, że nasze oczy widzą to jako ciągłe świecenie.
Nie wiem co dokładnie powoduje świecenie pękającego kryształu. Ale właśnie pęknięcie kryształu powoduje błysk
ps: Ściskanie kryształu kwarcu powoduje zbieranie się ładunku elektrycznego na jego końcach.
I to jest wykożystane w zapalarkach do gazu!
ps2:dzięki
ps3:
ps4: szpaner was kicked from #klubchemika.prv.pl by Igorp [stop flooding]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kwazar
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:08, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
A jakby tak kostkę cukru uderzyć młotkiem to może błysk byłby widoczny dla kamery? Co o tym sądzicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szpaner
Administrator
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:34, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
ja sądzę, że młotek nie przepuszcza światła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kwazar
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:52, 22 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Masz racje, ale co z tego, że nie przepuszcza? Kostka jest dość wysoka błysk nastąpi w momencie uderzenia młotka w kostkę czyli młotek nie zasłoni błysku, wystarczy, że będzie się kamerować z boku. A czym innym uderzysz? Bagietką?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szpaner
Administrator
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 2:23, 23 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
nie wiem. Może być i bagietka. Kostka cukru jest dość kruchą konsktukcją. Już lepiej byłoby wychodowac jakiś duży kryształ i go zniszczyć
Kwazar, zadanie dla Ciebie wychodować cukrowy kryształ o wymiarach zbliżonych do kostki cukru a potem wysłać mi go mailem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kwazar
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:21, 23 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Bagietka też jest raczej kruchą konstrukcją. Chodowanie kryształów z cukru jest trudnym zajęciem. Raz zrobiłem roztwór nasycony, to miał konsystencję dość gęstą, lepką, zdaje mi się, że trudno będzie w tym chodować kryształy. Mam bardzo duży kryształ CuSO4,może on się przyda. Dobrym pomysłem jest odlanie lukru do formy w kształcie sześcianu. Powinna wyjść dobra kostka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szpaner
Administrator
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:15, 23 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Kwazar, wychoduj kryształ cukru i napisz o tym artykuł
ps: spróbuj wszypywa cukier do gorącej wody. Rozpuszczalnoś będzie ogromna, i dużo wykrystalizuje już przy stygnięciu. roztworu. Poza tym kostka nie musi by doskonała, ważne żeby była doś duża, a będzie można ją wykożystać
Jeszcze powtórzę to doświadczenie, spróbuję zrobić jakiś film, lub zdięcie, a potem trzeba będzie tu posprzątać, bo się off topic robi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
czerwony-smok
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 17:15, 23 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
oj oj oj
kiedyś jak byłem w podstawówce to poprosiłem mojego staruszka żeby mi pomógł w doświadczeniu jak wyżej no i ojciec wymyślił "wsypmy cukier do wrzątku - będzie szybciej"
no i powiem wam że efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania bo sznureczek był "czysty" a zamiast roztworu była jedna wielka hmmm tak jakby kra
tzn. nieprecyzyjnie trochę się wyrażam ale ogólnie rzecz biorąc tak jak by się wsadziło rzeke wisłe do słoika i ona by zamarzła
efekt ładny ale nie o to mojej pani ze szkoły chodziło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szpaner
Administrator
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:37, 23 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Wiesz.... Różnie z tym bywa. Może trzeba było wrzucić do stygnącego roztworu nowy kryształ, który zaczął by rosnąć w roztworze?
A może za szybko wystudziliśćie?
Nie wiem czy wiesz, ale w przemyśle chodowla kryształów wygląda właśnie tak, że przygotowuje się stężony roztwór o WYSOKIEJ temperaturze. Potem roztwór stygnie. W międzyczasie roztwór staje sięprzesycony, więc csubstancja rozpuszczona wytrąca sięaby zachować równowagę.
Później roztwór już tylko paruje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kwazar
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:31, 23 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Ja mimo wszystko wolę NaCl i CuSO4, kryształy wychodzą ładne i duże, a w przypadku CuSO4 o kolorze niebieskim . Podobno roztwór nasycony Na2SO4 jest cieczą przechłodzoną. Przy odrobinie szczęścia uda mi się go nabyć to zrobię doświadczenie z fotkami i fimami.
Tak naprawdę to ja nie miałem zamiaru chodować kryształów z tego cukru, lecz roztwór nasycony miał mi posłużyć do wyrobu lontu. Najpierw sznurek konopny namoczyłem w roztworze KNO3 i wysuszyłem, tę czynność powtórzyłem kilka razy. Następnie pędzelkiem wysmarowałem sznurek tym cukrowym kleikiem. Gdy roztwór zaczął schnąc i zrobił się jak miód obtoczyłem go w Pcz. Jako, że proch był marnej jakości (bo robiony bez użycia wagi) lont marny wyszedł. Od tego momentu używam komercyjnego lontu visco
Jeżeli przyjdzie mi podczerwień będę móg przesłać zdjęcia z komórki na kompa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
czerwony-smok
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 21:43, 23 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
no ok postaram się jeszcze raz wychodować "po latach"
a wogóle bo widze że tutaj dużo się elektorniką interesujecie, macie jakiś prosty układ termometru? bo szukam i szukam i znaleźć nie mogę...
ewentualnie kupie sobie zwykły co do 250 stopni ma skale ale wolałbym elektronike
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szpaner
Administrator
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 1:01, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
jeżlei może to być termometr progowy, to mam cośco może być odpowiednie.
układ nadawałby się do sterowania grzałką, a jeżlei chcesz utrzymać temperaturę w jakimś zakresie, to będziesz potrzebował 2, ustawionych na końcach zakresu.
Jak Ci bardzo zależy, to mogę narysować w paincie, i przepisać artykuł. (nie mam skanera)
układ opiera się na kostce uA723, a składa się dosłownie z kilku elementów (2 tranzystory, 2 LED-y, potencjometr, termistor, 7 rezystorów, włącznik)
tylko nie wiem, jak z dokładnością pomiarów(i wytrzymałością termistora).
Ale to jest osobny temat nie związany z kryształami. Przydałoby się jakoś rozdzielić.
Prawda Igorp?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|